Szykujemy się... :)


Zapraszam kilka słów dotyczących przygotowań do studniówki, bo wiem że dużo dziewczyn nie wie, kiedy, co i jak. Ja nie jestem specjalistą, ale byłam już na jednej studniówce, będę na dwóch kolejnych. Jednak najważniejsza jest moja, która odbędzie się 4 lutego.





Kiedy zacząć przygotowania?
Na początku warto sobie postawić pytanie, jaką sukienkę chcemy (długą, krótką) ile funduszy chcemy na nią przeznaczyć i czy planujemy szyć, czy kupić w sklepie.
    Jeżeli zamierzamy szyć sukienkę to warto już na wakacjach lub nawet wcześniej
w wolnych chwilach szukać sobie planu, wzoru sukienki, jaką chcielibyście mieć,
i którą byście ulepszyli. Oczywiście można stworzyć sukienkę od podstaw samemu, nie wzorując się na innych. Jednak wiem, że łatwiej wytłumaczyć jest krawcowej o co nam chodzi, jeżeli mamy np. zdjęcie
.Warto też zwrócić uwagę na szukanie dobrej krawcowej, która ma wiele pozytywnych opinii.
Co w przypadku kupna?
Moim zdaniem też nie należy odwlekać tego do ostatniej chwili, ponieważ możemy się rozczarować i zobaczyć identyczną sukienkę u wielu dziewczyn. No i niestety bądźmy szczerze ciężko jest znaleźć sukienkę, która będzie odpowiadała nam w 100%  a dodatkowo była w rozsądnej cenie.

Ile przeznaczyć pieniędzy na bal?
Niestety, jest to droga impreza. Jednak moim zdaniem we wszystkim trzeba znać umiar np. czy warto kupować sukienkę za 1000 zł, którą może ubierzemy tylko raz?
Odpowiedz na to ile wydać pieniędzy na studniówkę, jest dla każdego inna, każdy ma inne dochody.

Co z fryzjerem, kosmetyczką?
Nie czekajmy na ostatnią chwilę! Wbrew pozorom, dziewczyny zapisują się bardzo szybko i możemy się zdziwić brakiem miejsc.

Jakie buty?
Nie będę tu mówić, jakie są modne w tym sezonie. Moim zdaniem warto ubrać choćby niskie szpilki, od razu inaczej się prezentujemy.Nie musimy tańczyć w nich całą noc, ale na wstępie warto się przemęczyć!

A jak to jest u mnie?
Ja swoją idealną sukienkę znalazłam na pewnej stronie na facebooku i chciałam ją odkupić. Jednak, stwierdziłam, że to jest trochę ryzyko, postanowiłam, że uszyję podobną. Już w październiku udałam się z mamą do sklepu z materiałami i kupiłam odpowiedni. Dlaczego z mamą? Moja mama jest krawcową. Stwierdziłam,
że powolutku, będziemy szyły i bez problemu się dogadamy.
Do fryzjera zapisałam się również w tym miesiącu, gdzieś dwa tygodnie po tym jak dowiedziałam się kiedy będę mieć studniówkę. Myślałam, że fryzjerka,
czy kosmetyczka mnie wyśmieją a tu okazało się, że jest już bardzo mało miejsc. Wybrałam te najlepsze z mojego miasta. Wiem, że to będzie troszkę kosztować, ale swoją studniówkę ma się raz w życiu. Chce wyglądać jak dama. Chce jeszcze zwrócić uwagę na jeden szczegół a mianowicie, że najpierw wykonuję fryzurę, a dopiero potem makijaż. Dlaczego? Lakier do włosów, może niekoniecznie dobrze wpłynąć na make up itd. Moja studniówka będzie troszkę mnie kosztować, ponieważ jest dwudniowa.
 Co do butów, to ubieram szpilki, nie wiem jak to będzie, ponieważ tańczę poloneza, ale dam radę!



Myślę, że w przyszłości ukaże się jeszcze kilka postów na ten temat, postaram się zamieścić jakieś zdjęcia!









P.S szukajcie sukienek w second handach, możecie coś przerobić i wyglądać niezwykle, znam kilka takich osób :)


Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do komentowania !





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Live is life... , Blogger